Co robi Odessa na tym blogu? Przecież to Ukraina, a nie Mołdawia! No tak, oczywiście. Co prawda był taki moment kiedy Odessa była częścią Mołdawii, ale nie z tego powodu zamieszczam tu ten materiał. Dlaczego więc? Z powodów praktycznych. Kiedy robimy wycieczkę do Mołdawii, to łączymy ją z Odessą. Tu zaczynamy i tu kończymy. Korzystamy z bezpośredniego lotu z Warszawy (tylko 1,5 godziny!). Nie ma samolotu z Polski do Kiszyniowa, z Bukaresztu jest daleko, a z Odessy to tylko godzina jazdy do mołdawskiej granicy. No i przy okazji można zobaczyć to ładne i słynne miasto.
Warto wybrać się do Odessy w okolicach 9 maja. Już kilka dni wcześniej całe miasto żyje tylko jednym tematem. Dzień Zwycięstwa! Wszędzie, w telewizji, na ulicach, w restauracjach… W najbardziej znanym miejscu Odessy, tuż przy schodach Potiomkinowskich ustawiana jest scena, a na niej gwiazdy ukraińskiej i rosyjskiej estrady przenoszą nas w czasy Związku Radzieckiego. W centrum widać wielu kombatantów. Młodzież wręcza im kwiaty. Na każdym kroku plakaty i bilbordy z przedstawieniem polityków, którzy oddają cześć zwycięzcom z 1945 roku. I jeszcze coś – młodzi, może dwunastoletni chłopcy z prawdziwymi pepeszami! Dzieci z karabinami. Z autentyczną bronią (dla bezpieczeństwa wyjęto z niej zamki). Świat sprzed lat.
Odessa Mickiewicza. Jest tu jego pomnik i tablica na domu, w którym mieszkał. Wieszcz znalazł się tu za karę. Ale była to luksusowa i bardzo przyjemna zsyłka. Do historii przeszły jego odeskie romanse. A na pamiątkę, w literaturze polskiej mamy „Stepy akermańskie” czyli jeden z Sonetów krymskich. Inspiracją była podróż z Odessy do Białogrodu Dniestrowskiego, po turecku zwanego Akermanem. Dziś droga ta zajmuje kilka godzin. Mickiewiczowi zajęła dwa dni. Stepów już nie ma, zamiast nich równe jak stół i najlepszej jakości pola uprawne. Pomiędzy Odessą a Białogrodem znajduje się winnica Szabo. Warto tam zajechać. Zmodernizowana w ostatnich latach robi coraz lepsze wina. Tutejszy klimat i ziemie dają doskonałej jakości winogrona. Zakupiona przez Gruzina wytwarza wina tradycyjną kachetyjską metodą (w glinianych kwewri). Jest to najstarszy na świecie, nadal praktykowany sposób produkcji wina.
Pomnik pomarańczy, zwany też jest pomnikiem łapówki. Ciekawy, oryginalny. Warto z utartego szlaku zejść nieco w bok, żeby zobaczyć to miejsce. Po śmierci Katarzyny II, której miasto zawdzięcza swój byt, jej syn, Paweł I wstrzymał fundusze na rozwój miasta. Mądrzy kupcy z Odessy, wiedząc co lubi nowy car, wysłali mu transport pomarańczy. Władca ujęty tym gestem zmienił zdanie i przekazał miastu duże pieniądze na rozwój.
Pomnik wzbudza zdumienie polskich turystów. Jak to Katarzyna?! Okrutna i twarda. Zbrodniarka i niepohamowana hedonistka. Patrzymy na nią z polskiej perspektywy i trudno nam uwierzyć, że na Ukrainie może być aż tak uhonorowana. Przecież to ona ujarzmiła kozaków. Ale też ona stworzyła Odessę. Ściągnęła tu francuskich arystokratów, którzy uciekali przed paryską rewolucją. To z jej polecenia książę Potiomkin w ekspresowym tempie wzniósł port i zalążek miasta. Wycieczka do Odessy jest pretekstem do tego by spojrzeć na Katarzynę inaczej. Może okazać się, że nie do końca była taką osobą, za jaką bierze ją tradycyjna polska historiografia. Może trzeba będzie też zweryfikować choć trochę nasze poglądy na temat jednego z jej faworytów – księcia Potiomkina…
Odeska architektura. Piękna! Trwa proces jest restauracji. Kilka budynków jest już odnowionych, kolejne są w trakcie. Świadczą o ekonomicznej potędze miasta, które powstało pod koniec XVIII wieku, ale już 100 lat później było jednym z największych i najbardziej znaczących ośrodków handlowych ówczesnej Rosji. Wizytówką Odessy jest imponujący budynek opery. Został wzniesiony w latach 1884 – 1887 przez znanych wiedeńskich architektów Fellnera i Helmera.
Śliczny jest gmach Nowej Giełdy. Architektura z końca XIX w. we florentyńskim stylu robi spore wrażenie. Dziś mieści się tu filharmonia. Więcej na ten temat w tekście Odessa.
Tekst i zdjęcia: Krzysztof Matys, 2013 rok.
NAJNOWSZE KOMENTARZE
Wiadomości
"Prawdziwy z Ciebie talent i mistrz pióra z ogromną łatwością przekładasz myśli na ..."
Władysław Deptula
"Miałem okazję jeszcze w latach 80 i 90 uv tam być i degustować ..."
Robert
"Ja myślałem że Mołdawia jest polską formą poprawną a Mołdowa to rusycyzm od ..."
Krzysztof Matys
"Pani Ado, nie mam doświadczenia w poruszaniu się autem z polskimi nr rejestracyjnymi. ..."
Krzysztof Matys
"Panie Stefanie, dziękuję za uwagę, ale w kwestii nazewnictwa, jakie stosujemy w j. ..."